Prawdziwki, kurki i podgrzybki, czyli smaki jesieni
Na
pograniczu mamy doskonałe warunki do zbierania grzybów. Bory
Dolnośląskie, choćby w okolicy Pieńska, czy Świętoszowa to
ulubione miejsca zapalonych grzybiarzy. Sezon, co prawda powoli
dobiega końca, ale ciągle jeszcze możemy wybrać się do lasu.
Bardziej leniwym polecam kupienie grzybów od przydrożnych
sprzedawców. Takich spotkamy w Zgorzelcu przy ul. Słowiańskiej.
Grzyby kupimy też na zgorzeleckim Małym Rynku. Jednak zanim
dobijemy targu sprawdźmy, czy leśne zbiory mają atest (lepiej
dmuchać na zimne, niż się zatruć). Przepis na pyszny sos z
grzybów znajdziemy tutaj.
Najbardziej
smakowity kąsek, i to dosłownie, zostawiłam na koniec. Sprawdziłam,
które znane restauracje w Zgorzelcu i okolicy serwują dania z
grzybami. W Piwnicy Staromiejskiej przy ul. Warszawskiej zjemy kluski
śląskie z sosem kurkowym (próbowałam i były dość dobre, ale
mogłyby być lepsze). Miód Malina w menu ma pierogi z kurkami
(polecał mi mój przyjaciel Matthias, ale jeszcze nie jadłam), a
Espresso - risotto z kurkami i pizze z kurkami (muszę spróbować).
Obie restauracje znajdują się na Przedmieściu Nyskim. Biesiada w
Koźminie podaje prawdziwki w sosie śmietanowym (próbowałam i były
przepyszne), rydze smażone na maśle (próbowałam i były bardzo
dobre), medaliony w sosie prawdziwkowym lub kurkowym do wyboru (także
polecam). W Biesiadzie kupimy też grzyby marynowane, do wyboru m.in.
prawdziwki i kurki. Dobrze mieć w swojej spiżarni kilka słoików z
grzybkami.
Prawdziwki w śmietanie (na ostatnim zdjęciu) serwowane są w Biesiadzie.
Komentarze
Prześlij komentarz